Męka Jezusa największym i najpiękniejszym dziełem Bożej miłości Nowenna przed Uroczystym Wspomnieniem Męki Pańskiej
Czytanie (2 Kor 5, 14-17):
Albowiem miłość Chrystusa przynagla nas, pomnych na to, że skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli. A właśnie za wszystkich umarł po to, aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał. Tak więc i my odtąd już nikogo nie znamy według ciała; a jeśli nawet według ciała poznaliśmy Chrystusa, to już więcej nie znamy Go w ten sposób. Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto stało się nowe.
Rozważanie:
Św. Bernardem z Clairvaux w traktacie O miłowaniu Boga naucza:
„Pragniesz zatem usłyszeć ode mnie, dlaczego i w jaki sposób winniśmy kochać Pana Boga —— więc odpowiadam: przyczyną miłości Boga jest sam Bóg; miarą miłości Boga jest miłość bez miary. Czy to wystarczy? Mądremu wystarczy na pewno, ale jestem przecież dłużnikiem również niewykształconych (Rz 1, 14) — tym ostatnim chciałbym całokształt sprawy naświetlić nieco obszerniej i ująć ją nie tyle dogłębnie, ile praktycznie. Sądzę, że istnieją dwie przyczyny skłaniające nas do miłości Boga dla Niego samego. Pierwsza: nikt inny nie jest więcej godny takiej miłości; druga: nikt z ludzi nie może kochać z większym pożytkiem dla siebie. Kiedy zatem pytamy, dla jakiej przyczyny winniśmy kochać Pana Boga — w pytaniu takim kryje się sens podwójny. Innymi słowy. możemy dociekać — i tak też postępujemy — czy Boga powinniśmy kochać, ponieważ na to zasługuje jak najbardziej, czy też ze względu na dobro, jakiego od Niego oczekujemy. I w jednym, i w drugim wypadku mogę tylko odpowiedzieć: Boga powinniśmy kochać, ponieważ jest Bogiem […] Niestety, temu lub owemu wydaje się rzeczą zbyt trudną, niekiedy nawet niemożliwą, odnieść do Boga wszystko i nie uważać za własne tego, co od Niego otrzymał, jak napisano: Wszyscy szukają swego (Flp 2. 21), albo: Usposobienie człowieka jest złe już od młodości (Rdz 8, 21). Na szczęście wierni zdają sobie sprawę, w jakim stopniu winni kochać Jezusa, Jezusa ukrzyżowanego. Ogarniając i podziwiając ogrom Jego miłości, przechodzący wszelką miarę, czuliby się zawstydzeni, nie umiejąc choć w części wynagrodzić tę bezprzykładną miłość. Zaiste, więcej kochają ci, którzy wiedzą, że są więcej umiłowani; komu zaś mniej dano, mniej miłuje (por. Łk 7, 47).
Prośby:
Wołajmy do Zbawiciela, by przykład Jego ofiarnej miłości pobudzał nas do miłowania Boga i bliźnich.
Uświęć lud Twoją krwią odkupiony.
- Panie, który uniżyłeś się, będąc posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej, udziel swemu Kościołowi mocy, by mógł wypełniać w pokorze Boży plan zbawienia.
- Panie, Ty krwią swoją przypieczętowałeś Nowe i Wieczne Przymierze, spraw, byśmy rozpoznali prawo miłości wyryte w naszym sercu i żyli nim z pełnym oddaniem.
- Panie, który w męce doświadczyłeś niewypowiedzianych cierpień i zniewag, spraw, aby Twoi wierni w trudach życia czuli się uczestnikami Twej męki i doświadczyli w sobie mocy Twego zbawienia.
- Panie, z Twojego serca przebitego włócznią żołnierza, wypłynęły krew i woda – symbol sakramentów Kościoła, ulecz nasze rany życiodajną łaską Twoją.
- Panie Jezu, przez zasługi niewysławionej męki Twojej, przyjmij do grona zbawionych naszych zmarłych współbraci.
Modlitwa:
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty dałeś ludziom jako wzór Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela, który stał się człowiekiem i uniżył siebie aż do śmierci na krzyżu. Spraw, abyśmy przygotowując się do obchodu uroczystego Wspomnienia Jego męki, zawsze pamiętali o tym największym dowodzie miłości i zasłużyli na udział w chwale Jego zmartwychwstania. Który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
Czytanie (J 13, 12-17):
A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie “Nauczycielem” i “Panem” i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to będziecie błogosławieni, gdy według tego będziecie postępować.
Rozważanie:
Św. Franciszek z Asyżu zapisał w Liście do wiernych:
To Słowo Ojca tak godne, tak święte i chwalebne zwiastował najwyższy Ojciec z nieba przez św. Gabriela, swego anioła, mające zstąpić do łona świętej i chwalebnej Dziewicy Maryi, z której to łona przyjęło prawdziwe ciało naszego człowieczeństwa i naszej ułomności. Które, będąc bogate ponad wszystko, zechciało wybrać na świecie ubóstwo wraz z Najświętszą Dziewicą, Matką swoją. Bliski męki święcił [Jezus] paschę ze swymi uczniami i wziąwszy chleb, dzięki czynił i błogosławił, i łamał mówiąc: bierzcie i jedzcie, to jest ciało moje. A wziąwszy kielich powiedział: To jest krew moja Nowego Przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Potem modlił się do Ojca mówiąc: Ojcze, jeśli to być może, niech odejdzie ode mnie ten kielich. I stał się pot Jego jak krople krwi, spływającej na ziemię. Poddał jednak swą wolę woli Ojca mówiąc: Ojcze, niech się dzieje wola Twoja, nie jak Ja chcę, ale jak Ty. Wola zaś Ojca była taka, aby Syn Jego błogosławiony i chwalebny, którego nam dał i który narodził się dla nas, ofiarował siebie samego przez własną krew jako ofiara i żertwa na ołtarzu krzyża nie za siebie, przez którego stało się wszystko, ale za nasze grzechy, zostawiając nam przykład, abyśmy wstępowali w Jego ślady. I chcę, abyśmy wszyscy zostali przez Niego zbawieni i przyjmowali Go czystym sercem i czystym ciałem. Lecz niewielu jest takich, którzy pragną Go przyjmować i dostąpić przez Niego zbawienia, chociaż jarzmo Jego jest słodkie, a brzemię Jego lekkie.
Prośby:
Zanośmy pokorne błagania do Chrystusa, Wiecznego Kapłana, którego Ojciec namaścił Duchem Świętym, aby więźniom głosił wyzwolenie:
Panie, zmiłuj się nad nami.
- Panie, Ty udałeś się do Jerozolimy, aby podjąć mękę i wejść do chwały, doprowadź swój Kościół do wiekuistej Paschy.
- Panie, Twój krzyż stał się drzewem życia, udziel jego owoców odrodzonym przez chrzest święty.
- Chryste, Ty dałeś uczniom przykład miłości i służby, dodaj odwagi młodym, aby naśladowali Cię na drodze rad ewangelicznych.
- Panie, Ty wisząc na drzewie krzyża przebaczyłeś pokutującemu łotrowi, odpuść nam, grzesznym, nasze winy.
Modlitwa:
Wszechmogący Boże, napełnij nas duchem łaski i modlitwy, abyśmy zawsze gorącym sercem pamiętali i wszystkim wiernym wytrwale głosili słowem i przykładem mękę Twego jedynego Syna. Który z Tobą żyje i króluje.
Czytanie (Łk 22, 39-46):
Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także uczniowie. Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: «Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie». A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!» Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię. Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku. Rzekł do nich: «Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie».
Rozważanie:
W cennej książeczce O skarbach, jakie mamy w Chrystusie Jezusie, św. Wincenty Maria Strambi, naucza:
„W czasie swej agonii w Ogrójcu nasz Jezus. Pan wszelkich cnót, dopuściwszy, by lęk przed śmiercią ogarnęła Go z niezwykłą gwałtownością, heroicznie z nią walczył. Czynił to całą mocą gorącej miłości płynącej z głębi swego ducha, oddając tę ofiarę, która Go tak drogo kosztowała, swemu Boskiemu i wiecznemu Ojcu dla uzdrowienia ludzi. Owa gwałtowność była tak wielka, że krew, która napłynęła do serca, jak to bywa u kogoś, kogo przygniata ogromne strapienie lub najwyższy lęk, została odrzucona siłą wspaniałomyślności Pana, który pragnął więcej cierpieć bez żadnego pocieszenia. Dlatego po części na skutek tego ogromnego wysiłku, po części z nadmiaru cierpienia, jakim Jego serce było udręczone, przygnębione, ściśnięte, jakby ciężarem przygniecione, pot wystąpił na całym Jego niewinnym ciele. Pocił się żywą krwią, która tworząc strumienie, objawiała głosem serca boleść i bezgraniczną miłość Jezusa.
Chrześcijaninie, odkupiony najdroższą krwią, zatrzymaj się z całym oddaniem i skruchą, by medytować tę tajemnicę. Czyż nie widzisz, że ta krew jest przelewana z największej miłości i z boleści ponad wszelką miarę? Czyż nie słyszysz, jak krzyczy najsłodszym głosem boleść grzechów i miłość ku Boskiemu Odkupicielowi? Czyż nie zdajesz sobie sprawy, że ta niepokalana i święta krew ma tak wielką siłę, iż może spowodować bardziej przejmujący ból i jeszcze gorętszą miłość? Rozważ dobrze i wniknij w skarby Bożej mądrości i miłości. Nie ma tu oprawców, nie ma tu biczy, nie ma cierni ani gwoździ rozdzierających ciało, kaleczących żyły, powodujących upływ krwi. To prawda, że Jezus na wszystko jest przygotowany i wszystko wycierpi z miłości. Ale jest to miłość, która sama czyni wielkoduszne wysiłki. Ta miłość, odczuwająca do głębi zniewagi wobec Jego umiłowanego Ojca i upadek dusz tak Mu drogich, każe Mu doznawać śmiertelnego bólu, a przy konaniu doprowadza do przelania krwi.
Mimo to nie słabła wielka miłość, jaką Pan ogarniał dusze, za które cierpiał i pełen czułości, pełen miłości błagał swego Boskiego Ojca. Modlił się i cierpiał. Ze względu na wielką boleść pocił się krwią, ale nie przestawał się modlić.”.
Prośby:
Jezus Chrystus słowem i przykładem nauczył nas modlić się, abyśmy nie ulegali pokusie. Prośmy Go z ufnością:
Udziel nam Panie, Twojego ducha modlitwy.
- Panie, w Ogrójcu oczekiwałeś na mękę i śmierć z modlitwą na ustach,
naucz nas ożywiać modlitwą nasze codzienne czynności.
- Panie, trwając na modlitwie, zjednoczyłeś się z wolą Ojca do tego stopnia, że pociłeś się krwią, daj nam wytrwałość w modlitwie, abyśmy byli gotowi podejmować ofiary przy głoszeniu Ewangelii.
- Panie, pozostawiony samotnie na modlitwie przez Apostołów przywoływałeś ich do czujności, spraw, abyśmy byli świadomi niebezpieczeństw i czujni w oczekiwaniu na Twoją pomoc.
- Panie, umocniony modlitwą spokojnie stawiłeś czoło siłom ciemności, daj odwagę misjonarzom, by wiernie głosili ludziom słowo krzyża.
Modlitwa:
Miłosierny Ojcze, który wysłuchałeś pokornej modlitwy swojego Syna przeżywającego wielką trwogę w Ogrójcu, naucz nas kierować wzrok ku Niemu, cierpiącemu i modlącemu się, w doświadczeniach i pokusach życia, abyśmy umieli zjednoczyć się z Twoją wolą w oczekiwaniu na niewysłowione obietnice Twojej miłości. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Czytanie (Mk 14, 43-50):
Gdy On jeszcze mówił, zjawił się Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim zgraja z mieczami i kijami wysłana przez arcykapłanów, uczonych w Piśmie i starszych. A zdrajca dał im taki znak: «Ten, którego pocałuję, to On; chwyćcie Go i prowadźcie ostrożnie!». Skoro tylko przyszedł, przystąpił do Jezusa i rzekł: «Rabbi!», i pocałował Go. Tamci zaś rzucili się na Niego, i pochwycili Go. A jeden z tych, którzy tam stali, dobył miecza, uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu ucho. A Jezus zwrócił się i rzekł do nich: «Wyszliście z mieczami i kijami, jak na zbójcę, żeby Mnie pochwycić. Codziennie nauczałem u was w świątyni, a nie pojmaliście Mnie. Ale Pisma muszą się wypełnić». Wtedy opuścili Go wszyscy i uciekli.
Rozważanie:
W jednej z medytacji pasyjnych św. Pawła od Krzyża, czytamy:
„Zakończywszy swoją potrójną modlitwę w Ogrójcu, słodki Jezus wyrusza z niezmiennym i silnym duchem na spotkanie ze śmiercią. Budzi swoich ukochanych uczniów i z nieskończoną słodyczą mówi do nich: „Dosyć… Wstańcie, chodźmy, oto zbliża się mój zdrajca” (Mk 14, 41- 42). […]
O niebo! O ziemio! O Wszystkie stworzenia, usłyszcie o straszliwym występku, bezwstydnej niewdzięczności, niesłychanym bestialstwie. Nędzny, przewrotny, nieprawy żołnierz wydał swojego dowódcę; zbiegły niewolnik sprzedał swojego pana na licytacji; syn ojcobójca targował się o życie swojego ojca; zbuntowane, niewierne, nielojalne stworzenie zdradziło swojego Boga, swojego Stwórcę: „Zdumiejcie się nad tym niebiosa” (Jr 2, 12). – Oto niegodziwy Judasz, który udaje przyjaciela i morduje swego Boga, swego Zbawiciela, z udawanym pocałunkiem; oto perfidny, który poucza to bezczelne towarzystwo, mówiąc: „Ten, którego pocałuję, to On; Jego pochwyćcie!” (Mt 26, 48). Ten, którego pocałuję, to mój Mistrz; ale bądź gotów, staraj się go wziąć, związać itd. tak, aby ci nie uciekł. O perfidny! O gorszy od szatana! Co ci uczynił Jezus? Po wybraniu cię itd. …a ty go zdradzasz? […]
Kiedy Chrystus Jezus został zabrany w Ogrójcu, Piotr uciekł, Jakub uciekł, Jan i wszyscy inni uciekli. O Uczniowie, a wy, dokąd idziecie? Gdzie uciekacie? Czy nie widzisz, jak wierny jest twój Mistrz, który dla twojego zdrowia, dla twojej miłości pozwala się mocno związać! Przyjdź, jeśli nie po to, by mu pomóc, to przynajmniej, by Go pocieszyć, by iść za Nim z daleka! Nie pozwól, aby Twoja ucieczka powiększyła Jego smutki, Jego utrapienia. O Mój Jezu, Ty byłeś miłosierny dla wszystkich, ale w tej niewoli nie ma nikogo, kto by się nad Tobą zmiłował.”
Prośby:
Uwielbiajmy Pana Jezusa, który modli się i cierpi w Ogrodzie Oliwnym. Błagajmy o Jego miłosierdzie dla całej ludzkości:
Panie, zmiłuj się nad swoim ludem.
- Chryste, Ty zechciałeś pić z kielicha męki, by wypełnić wolę Ojca, spraw, by pełnienie woli Ojca Niebieskiego było naszym pokarmem.
- Chryste, Ty po modlitwie dobrowolnie oddałeś się w ręce wrogów, spraw, byśmy w żarliwej modlitwie znaleźli siłę do pokonywania trudności w służbie Tobie i naszym braciom.
- Chryste, Ty obiecałeś być wśród tych, którzy zbierają się w imię Twoje, ożywiaj swoim duchem naszą wspólnotę modlitwy.
- Chryste, Ty prosiłeś Ojca o oddalenie kielicha męki, spraw, by cierpienie nigdy nie zniszczyło w nas ufności i modlitwy.
Modlitwa:
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty dałeś ludziom jako wzór Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela, który stał się człowiekiem i uniżył siebie aż do śmierci na krzyżu. Spraw, abyśmy przygotowując się do obchodu uroczystego Wspomnienia Jego męki, zawsze pamiętali o tym największym dowodzie miłości i zasłużyli na udział w chwale Jego zmartwychwstania. Który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
Czytanie (J 19, 1-6a):
Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: «Witaj, Królu Żydowski!» I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: «Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy». Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: «Oto Człowiek». Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: «Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!».
Rozważanie:
Św. Katarzyna ze Sieny w liście do biskupa Angela z Ricasoli, napisanym około Wielkanocy 1377 roku, odnotowuje:
„Widzimy, że miłość własna i nieuporządkowana bojaźń są bardzo niebezpieczne. Trzeba zatem od nich uciekać, zwracając oko intelektu ku nieskalanemu Barankowi, który jest naszą regułą i doktryną. Za Nim powinniśmy kroczyć, gdyż On jest miłością i prawdą, a nie szuka niczego poza chwałą Ojca i naszym zbawieniem. Nie lękał się On ani Żydów, ani prześladowań, ani złości szatana, ani zniesławiania, urągań czy grubiaństwa. Na końcu zaś nie uląkł się haniebnej śmierci na krzyżu. Wszyscy jesteśmy uczniami w Jego miłej i przyjemnej szkole. Chcę zatem, najdroższy i najmilszy ojcze, abyś z największą gorliwością i ufną roztropnością zwrócił oko intelektu ku tej księdze życia, zawierającej tak miłą i błogą naukę. Nie dbaj o nic, oprócz chwały Boga, zbawienia dusz oraz służby dla miłej Oblubienicy Chrystusowej. Oświecony tą nauką, będziesz mógł odrzucić szatę miłości własnej i odziać się w Bożą miłość. Będziesz szukać tylko Boga, bo przez swą niezmierzoną dobroć jest On godzien tego, żeby być szukanym i miłowanym. Będziesz dla Boga kochać samego siebie oraz cnoty, a nienawidzić wad. Taką samą miłością pokochasz swego bliźniego”.
Prośby:
Z pokorą oddając cześć Chrystusowi, który jest Sędzią żywych i umarłych, zanośmy do Niego nasze gorące modlitwy:
Chryste, który siedzisz po prawicy Ojca, zmiłuj się nad nami.
- Panie Jezu, oskarżony przed sądem przez fałszywych świadków, spraw, by postępowanie chrześcijan nie zaciemniało blasku Twojej nauki.
- Jezu Zbawicielu, spraw, byśmy przez pokutę dopełniali w nas to, czego brakuje Twojej męce, a w dniu sądu otrzymali od Ciebie koronę sprawiedliwości.
- Wszechmogący Sędzio, wydany ludzkim sądom, daj nam męstwo i mądrość w głoszeniu świadectwa o Tobie.
- Przyjacielu sprawiedliwych, oddaj sprawiedliwość tym, którzy są prześladowani na całym świecie, spraw, by Twój krzyż przyniósł wszystkim owoce życia wiecznego.
Modlitwa:
Ojcze, Ty chciałeś, aby Twój jedyny Syn był skazany za nas na śmierć z powodu niesprawiedliwości, jakiej doznał, racz nam dopomóc, byśmy nie sądzili i nie skazywali naszych braci, i dzięki temu na końcu życia zasłużyli na zbawienie. Który z Tobą żyje i króluje.
Czytanie (Mk 15, 20-22):
Następnie wyprowadzili Go, aby Go ukrzyżować. I przymusili niejakiego Szymona z Cyreny, ojca Aleksandra i Rufusa, który wracając z pola właśnie przechodził, żeby niósł krzyż Jego. Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki.
Rozważanie:
Św. Franciszek Salezy tak kończy Trakt o Miłości Bożej:
„Dodam więc wreszcie na zakończenie, że śmierć i męka naszego Zbawiciela jest najmilszą i najbardziej przynaglającą pobudką, jaka by mogła ożywić serca nasze w tym śmiertelnym życiu. Pszczółki mistyczne wyrabiają najdoskonalszy miód w ranach tego Lwa z pokolenia Judy (Ap 5, 5), zamordowanego, poćwiartowanego i rozdartego na górze Kalwarii. Dzieci krzyża chlubią się z tej godnej podziwu zagadki, której świat nie pojmuje, że ze śmierci wszystko pochłaniającej zrodził się pokarm naszego pocieszenia, a ze śmierci mocniejszej nad wszystko powstała słodycz miodu miłości naszej (por. Sdz 14, 8. 14). O Jezu Zbawicielu mój, jak godna kochania jest śmierć Twoja, gdyż ona stała się najwyższym skutkiem Twojej miłości! […]
Teotymie, góra Kalwarii jest górą dusz zakochanych. Wszelka miłość, która nie pochodzi z męki Zbawiciela jest płytka i niebezpieczna. Nieszczęśliwa jest śmierć bez miłości Zbawiciela! Nieszczęśliwa jest miłość bez śmierci Zbawiciela! Miłość i śmierć są tak złączone ze sobą w męce Chrystusowej, że niepodobna nosić w sercu jednej bez drugiej. Na Kalwarii nie można ani żyć bez miłości, ani też kochać bez śmierci Odkupiciela. Wszystko, co jest poza tym, jest albo wieczystą śmiercią, albo wieczystą miłością. Cała zaś mądrość chrześcijańska polega na tym, aby dobrze wybrać.”.
Prośby:
Pełni wdzięczności wobec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, który umierając za nas na krzyżu, obdarzył nas na nowo życiem, zanośmy do Niego nasze pokorne modlitwy:
Przez śmierć Twoją, Panie, napełnij nas życiem.
- Panie Jezu, który uniżyłeś się, będąc posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej, udziel swemu Kościołowi mocy, by mógł wypełniać w pokorze Boży plan zbawienia
- Panie Jezu, który w męce doświadczyłeś niewypowiedzianych cierpień i zniewag, spraw, aby Twoi wierni w trudach życia czuli się uczestnikami Twojej męki i doświadczyli w sobie mocy Twego zbawienia.
- Panie Jezu, Tyś na krzyżu modlił się do Ojca o przebaczenie dla swoich oprawców, pomóż nam kochać także tych, którzy nas krzywdzą, i modlić się za nich.
- Panie Jezu przebity włócznią, przelałeś krew i wodę, symbol sakramentów Kościoła, ulecz nasze rany mocą życiodajnej Twej łaski. Panie
Modlitwa:
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty dałeś ludziom jako wzór Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela, który stał się człowiekiem i uniżył siebie aż do śmierci na krzyżu. Spraw, abyśmy przygotowując się do obchodu uroczystego Wspomnienia Jego męki, zawsze pamiętali o tym największym dowodzie miłości i zasłużyli na udział w chwale Jego zmartwychwstania. Który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
Czytanie (J 19, 1-6a):
Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz? My przecież – sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». I dodał: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju».
Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.
Rozważanie:
Sł. Boży o. Bernard Kryszkiewicz, w jednej z refleksji pasyjnych zebranych w książeczce Dialogi z Ukrzyżowanym, pisze:
„Przychodzę do Ciebie najpierw by Tobie, o Jezu, przynieść pociechę, a potem by sobie trwały pokój zapewnić. Piotr na Taborze widział jasność Twego oblicza i czuł się szczęśliwy i wołał z głębi duszy: „Panie, dobrze nam tu być”. Ja tu na Kalwarii oglądałem miłość przebitego Serca Twego i zdaje mi się, że byłem szczęśliwszy od niego. I nie tylko tu u Twoich stóp, o Panie, ale i potem, kiedy udałem się do moich szarych obowiązków dnia inaczej się czułem niż dawniej, jakoś pogodniej było w mym sercu. Utrapień wprawdzie nie brakowało, ale wydały mi się one już mniej ciężkie, jaśniejsze, nie tak okropne jak dawniej. Jednego tylko zrozumieć nie mogę, że z czasem ten pokój zaczął maleć, że życie powoli stawało się znów tak szare i ciężkie jak przedtem. Cóż to znaczy, o Panie?
– Synu, komu ogień swego światła i ciepła daje najwięcej? Czyż nie temu, kto jest go najbliżej? Wspomnij, że kiedy skonałem na krzyżu, słońce się zaćmiło. Czy wiesz dlaczego? By ci wskazać, że drugie słońce wzeszło dla ciebie – słońce mojego krzyża, które duszy twojej miało dać nieskończenie więcej niż daje ci to, które widzisz na niebie. Zrozum więc, synu mój, że im bliżej mego krzyża, tym jaśniej, tym cieplej – a im dalej od niego, tym większy mrok, większy chłód, tym cięższe staje się życie …”.
Prośby:
Chwalmy i błogosławmy Chrystusa, naszego Odkupiciela, który Bogu ofiarował samego siebie na krzyżu, jako Pośrednik Nowego Przymierza. Do Niego zanośmy nasze modlitwy:
Chryste, który umarłeś za nas na krzyżu, wysłuchaj nas.
- Chryste, nasz Panie i Mistrzu, Ty stałeś się dla nas posłuszny aż do śmierci i to śmierci krzyżowej, naucz nas ustawicznego posłuszeństwa woli Ojca.
- Chryste, nasze życie, Ty, umierając na drzewie krzyża, pokonałeś śmierć i piekło, pozwól nam z Tobą umierać, abyśmy z Tobą powstali do życia.
- Chryste, nasz Królu, Ty stałeś się pośmiewiskiem ludzi i jak robak byłeś zdeptany, naucz nas naśladować Twoją zbawienną pokorę.
- Chryste, nasze zbawienie, Ty oddałeś za nas życie jako za umiłowanych braci, spraw, abyśmy darzyli się nawzajem tą samą miłością.
Modlitwa:
Wszechmogący Boże, napełnij nas duchem łaski i modlitwy, abyśmy zawsze gorącym sercem pamiętali i wszystkim wiernym wytrwale głosili słowem i przykładem mękę Twego jedynego Syna. Który z Tobą żyje i króluje.
Czytanie (J 19, 31-35a):
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, aby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Nim byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe.
Rozważanie:
Św. Wincenty M. Strambi, w rozważaniach poświęconych Przenajdroższej Krwi Chrystusa pisze:
„Grzech zakłócił piękny porządek, który Bóg umieścił w swoim dziele, chcąc, aby wola człowieka była doskonale podporządkowana Jego Najświętszej Woli. Kiedy człowiek zbuntował się przeciwko majestatowi Pana, namiętności zostały wzburzone, pożądliwości nieuporządkowane, diabeł tyranizował dusze i w ten sposób utracono piękny pokój i spokój serca. Jezus przyszedł na świat i przez przelanie Swojej krwi pojednał nas: Pokój przez krew krzyża; pojednał nas ze Swoim Boskim Ojcem, pojednał nas ze Sobą. Przez tę Krew pojednał nas ze Swoim Boskim Ojcem i sprawił, że miłosierdzie i prawda spotkały się razem, a sprawiedliwość i pokój zostały zjednoczone: okiełznał nasze buntownicze namiętności, wypędził diabła, a cały piękny porządek zachwiany przez grzech został na nowo ułożony: Zaprowadzanie pokoju przez krew Jego krzyża, czy to na ziemi, czy to w niebie. Słowa te są interpretowane przez św. Cyryla Aleksandryjskiego: Zobaczcie zatem, że być może Jezus, o którym Paweł mówi, że uczynił pokój Swoją krwią, nie tylko w tych rzeczach na ziemi, ale w niebie, jest tym samym cielcem… ofiarowanym za grzech; uznając Go za wyrażonego w tej pokojowej ofierze, która za grzech została złożona w Starym Przymierzu. W innym miejscu ten sam autor mówi: Albowiem w Nim spodobało się mieszkać pełni Ojca i przez Niego pojednać ze sobą wszystkie rzeczy, odkupione krwią Jego krzyża, czy to na ziemi, czy w niebie. Spodobało się Boskiemu Ojcu pojednać wszystkie rzeczy przez pokojową Krew swego Jednorodzonego Syna, w którym złożył pełnię swoich łask; i dlatego jakże dobrze pasuje do Jezusa tytuł Króla Pokoju i Księcia Pokoju, który wysłużył dla ciebie przez miłosne wylanie swojej Krwi!”.
Prośby:
Uwielbiajmy Zbawiciela rodzaju ludzkiego, który umierając zniszczył śmierć, a zmartwychwstając przywrócił nam życie, i prośmy pokornie:
Wyryj, Panie, swoją mękę w naszych sercach.
- Panie Jezu, z Twego boku przebitego włócznią zrodził się Kościół, sakrament powszechnego zbawienia, przez swoją mękę i zmartwychwstanie spraw, by był zawsze czystą i świętą Twoją Oblubienicą.
- Chryste Zbawicielu, Ty zechciałeś, aby Twoja bolejąca Matka stała pod krzyżem, daj, abyśmy w naszych cierpieniach byli uczestnikami Twojej męki.
- Boski Mistrzu, Ty, spoczywając w grobie, pozostałeś ukryty dla wszystkich, naucz nas miłować nasze życie ukryte z Tobą w Ojcu.
- Panie Jezu, który przez ofiarę krzyża pojednałeś wszystkich ludzi, udziel całemu światu jedności i pokoju.
Modlitwa:
Wszechmogący, wieczny Boże, Ty dałeś ludziom jako wzór Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela, który stał się człowiekiem i uniżył siebie aż do śmierci na krzyżu. Spraw, abyśmy przygotowując się do obchodu uroczystego Wspomnienia Jego męki, zawsze pamiętali o tym największym dowodzie miłości i zasłużyli na udział w chwale Jego zmartwychwstania. Który z Tobą żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
Czytanie (1Kor 1, 21-29):
Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi.
Przeto przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał to, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga.
Rozważanie:
W jednym z listów św. Pawła od Krzyża, czytamy:
„Kiedy bierzesz do ręki krzyż z Chrystusem, by go całować i obsypywać świętymi czułościami, zaledwie tego dokonałaś, zanurz się w głębokim morzu Bożej miłości, wchodząc przez bramę najczystszego Serca Jezusa z czystą wiarą, bez wyobrażeń, i zamknij się cała w tym wielkim przybytku Świętości. Zatrać się tam w bezdennym morzu nieskończonej Bożej miłości, wznosząc się na szczyty kontemplacji nieskończonej wielkości, piękności i bogactw Najwyższego Dobra, radując się nim, rozpływając się w tym wielkim ogniu jak odrobina wosku, kładąc się na wonnej wiązance, jaką są cierpienia Jezusa, i tam spal się cała, zamień się w popiół jako ofiara całopalenia.
Wielkie naczynie wybrania, największy Doktor ludów i wielki głosiciel prawdy na cały świat nie chlubił się niczym innym jak tylko krzyżem Zbawiciela i niosąc ludom najsłodsze imię Jezusa, w którym nade wszystko był rozmiłowany, wykrzykiwał płomiennie: Nie daj, Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża naszego Pana Jezusa Chrystusa (por. Ga 6,14). Dalej mówił, że nosi na swym ciele znamiona Chrystusa. Na krzyżu trzeba przebywać z głębokim spokojem i radością ducha. Osiąga się to przez całkowite wyobcowanie z zewnętrznych przyjemności tego świata, kontynuując praktykę cnót już wspomnianych, tj. przez samotność wewnętrzną i zewnętrzną która daje większe skupienie, rodząc pokorę, milczenie, cierpliwość, miłość”.
Prośby:
Wychwalajmy Chrystusa Pana, który przez krzyż przyniósł nam zbawienie, i błagajmy Go z wiarą:
Przez krzyż Twój wybaw nas, Panie.
- Synu Boży, Ty uzdrowiłeś na pustyni tych, którzy patrzyli na obraz węża wywyższonego na słupie, na znak zbawienia, przez krzyż Twój ulecz nas od śmiertelnych ukąszeń pychy i zmysłowości.
- Synu Człowieczy, Ty zostałeś wywyższony na krzyżu jako wypełnienie starożytnego symbolu, przez Twą mękę podnieś nas do swej chwały.
- Synu Jednorodzony, który się ofiarowałeś, aby nie zginął nikt z wierzących w Ciebie, udziel życia wiecznego tym, którzy wierzą w Twój krzyż.
- Panie, Ciebie Ojciec ustanowił sędzią wszechświata, pomnij, że przyszedłeś na świat i umarłeś nie po to, aby go sądzić, lecz zbawić.
- Panie, który powiedziałeś: gdy zostanę wywyższony ponad ziemię, wszystkich pociągnę ku sobie, spraw, abyśmy i my byli tam, gdzie Ty jesteś i rozważali Twoją chwałę.
Modlitwa:
Wszechmogący Boże, Twój Syn posłuszny Twej woli poniósł śmierć na krzyżu, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni, spraw, abyśmy, poznawszy na ziemi tajemnicę odkupienia, mogli otrzymać jej owoce w niebie. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.