Zapis wewnętrznych przeżyć św. Pawła od Krzyża w czasie ćwiczeń duchowych w Castellazzo. Dziennik odsłania jego głęboką relację z Bogiem – pełną zmagań, cierpień, oschłości, pokus, ale też mistycznych uniesień i łask. Święty opisuje codzienne modlitwy, Komunie św., rozproszenia i walki duchowe, a także wizje i pragnienie całkowitego zjednoczenia z Ukrzyżowanym Jezusem. Zapiski te ukazują duchową drogę oczyszczenia i dojrzewania powołania – aż do założenia Zgromadzenia Pasjonistów. To tekst głęboko mistyczny, poruszający, pełen pokory i miłości do Boga cierpiącego.
Poniższy fragment opisu pochodzi z książki „Przeżyć własną śmierć. Sylwetka duchowa i wybrane pisma św. Pawła od Krzyża” pod redakcją o. dra hab. Waldemara Linke CP.
Biskup Alessandrii, by mówić o założeniu nowego instytutu życia konsekrowanego przez Pawła, chciał widzieć jakiś konkretny szkic tej idei. Dlatego nakazał spisanie zarysu reguły, według której żyć by mieli zakonnicy nowej fundacji. By przekonać się o autentyczności postawy młodego założyciela, nakazał mu też spisywać doznania i przeżycia duchowe w czasie czterdziestodniowego skupienia, jakie ten ma odprawić wśród postów i modlitw przy kościele św. św. Karola i Anny w Castellazzo.
Po uroczystości obłóczyn (dnia 22 listopada 1720 r. w Alessandrii) Paweł wyrusza wyrusza w drogę do Castellazzo i podejmuje z dniem następnym, 23 listopada, skupienie we wskazanym kościele.
Warunki tego skupienia tak opisuje historyk: „W celi 'wilgotnej, prymitywnej i wstrętnej’, pości o chlebie i wodzie. Nie ma innego posłania, jak tylko 'łodygi winorośli na ziemi i jeden koc’. Jest boso, oprócz tuniki ma na sobie 'zwyczajne kalesony z płótna tak grubego i surowego, że spowodowały przez swą ostrość wielkiego strupa na jednej nodze’. Pogoda jest brzydka: Paweł mówi o zimnie, śniegu i lodzie. Może rozpalić ogień na kominku, lecz zdaje się, iż tego nie uczynił”. Żył tam we względnej samotności. Odwiedzali go członkowie rodziny: siostra Teresa i bracia Jan Chrzciciel, Józef i Antonii oraz przyjaciel Paweł Sardi, który jest ważnym świadkiem tego epizodu. Przynosili mu skromne pożywienie oraz zatrzymywali się na krótkie rozmowy.
Reguły napisał w ciągu 6 dni (2-6 grudnia 1720). Przez cały czas czynił zapiski dla Biskupa, które dopiero z woli wydawców zwać się będą Dziennikiem duchowym. Nie mają one jednak nic wspólnego z typową relacją pamiętnikarską. Są raczej urzędowym, choć dotyczącym bardzo osobistych przeżyć i przemyśleń, sprawozdaniem. Dlatego sumaryczność pewnych fragmentów nie kłóci się z wykładowym prawie tonem innych. Brak szczegółów biograficznych istotnych dla pamiętnika, a przede wszystkim krótki okres, w jakim powstały, nakazują nam nazwać te notatki inaczej, niż każe tradycja edytorska. Wydaje się, że tytułem stosowniejszym zarówno do okoliczności powstania jak i zawartości tekstu będzie „Relacja z ćwiczeń duchowych w Castellazzo”.