Homilię wygłosił o. Tomasz Urbański CP. Podkreślił, że o. Stanisław „rozpoczął i zakończył swoją posługę w Łodzi, nieustannie opierając się na mocy modlitwy – szczególnie koronki do Miłosierdzia Bożego, którą bardzo ukochał.” Kaznodzieja nazwał pogrzeb „rekolekcjami, które nam głosi o. Stanisław”.
Pierwszym zdaniem tych rekolekcji, według o. Tomasza, jest ewangeliczne: „Nikt z nas nie żyje dla siebie”. – Wiemy, że o. Stanisław nie żył tylko dla siebie – mówił. – Dziękujemy za jego wiarę, za to, że nie przywłaszczył jej tylko dla siebie, ale nauczał wierzyć w dobroć Boga, w Jego miłosierdzie.
Na zakończenie liturgii głos zabrał kapłan, który razem z o. Stanisławem kształcił się w seminarium. Wspominał go jako człowieka cichego, spokojnego, bardziej słuchającego niż mówiącego, na którym zawsze można było polegać.
Następnie przemówił o. prowincjał Łukasz Andrzejewski CP, który podzielił się osobistym wspomnieniem z ostatniego spotkania ze zmarłym. – Ojciec Stanisław powiedział mi wtedy: „Już nic nie mogę… ale modlę się za całą prowincję pasjonistów.”
Po Mszy Świętej trumna z ciałem została złożona w grobie pasjonistów na łódzkim cmentarzu.
Polecajmy śp. o. Stanisława Bożemu miłosierdziu, prosząc, by Ten, któremu przez całe życie służył, przyjął go do swej chwały.
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju. Amen.